A na razie spójrzcie jak wyglądało kiedyś granie z The Without :D Nie był to nasz najlepszy występ... :D Oto fragment koncertu w naszym dawnym liceum. I pomyśleć, że to było 4 lata temu, a ja szyłem z gardła, czego skutki niestety były opłakane... ;) Milion wtopek, brak tekstu w kilkunastu miejscach, dwieście totalnie sfałszowanych dźwięków... ale bawiliśmy się nieźle :D Proponuję w ogóle obejrzeć cały ten koncert bez dźwięku - ależ kiedyś miałem patenty na ubieranie się :D Ten koncert zacząłem ubrany w garnitur, a skończyłem w t-shircie i krótkich spodenkach :D
Właściwie nie ma się czym chwalić, ale jak klikniecie poniżej, to filmik owy ujrzycie!
"koncert zaczynałem w garniturze, a skończyłem w t-shirt i krótkich spodenkach " Piotrek,nie martw się, mężczyznę poznaje się po tym , jak kończy a nie jak zaczyna. :)
OdpowiedzUsuńA! Już wiem,czemu skończyłeś bez większości garderoby! Pewnie już wtedy fanki się na Ciebie rzucały! Ha ha ha ;)
OdpowiedzUsuńwiidziałam
OdpowiedzUsuń;)
Co do tych patentów- trza było wykorzystać w VOP. Byłaby rekordowa oglądalność+ liczba SMSów
OdpowiedzUsuń;)
Kurde, nie pomyślałem :(
Usuńno widzisz... ale co tam... zrobimy ci taką statuetkę z VOP z lodu ;D heheh
UsuńAle masz inwencje twórczą w środku nocy. :D
OdpowiedzUsuńA mnie się tam podoba. Najbardziej początek. :)
M.
sam mówiłeś mnie wże to nie jest perfekcyjne,ale dla mnię właśnie to jest urok tego filmiku:) mi się to podoba i .
Usuń* że
Usuńnom i bez mnie
nic się nie zmieniłeś! ;)
OdpowiedzUsuńPatenty na ubieranie się, świetne :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Mają, że rzeczonymi patentami można było podzielić się ze światem w VOP;) Filmik świetny (wlaśnie z tymi wszystkimi niedociągnięciami). A jeśli już na temat archiwalnych nagrań, to ostatnio natknęłam się na Wasze próby nagrania "mega"klipu; totalnie rozwaliłeś mnie próbką Feela, "przy mnie bądź, a przy mnie b-b-bądź";) Pozdrowienia z północnej Polski:)
OdpowiedzUsuńhahaha :D też oglądałam ten filmik ;))
Usuńto "b-b-bądź" było genialne :)
hahaha, cóż za strój. Miazga :D
OdpowiedzUsuńSam się tak skrytykowałeś, a okazuje się , ze wcale nie jest tak źle jak po opisie można by się spodziewac :D
A mnie najbardziej rozwaliła mina perkusisty , nie wiem czy to było skupienie czy coś innego ,ale tak czy siak rozwalające :P Dobrze, że się dobrze bawiliście , bo to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńa może tak powrócić na stare śmieci i zagrać w Krasiniaku ? :P
OdpowiedzUsuńOłjeeeah!!! Koncerty na SALI GIMNASTYCZNEJ!!! :D I love it!
OdpowiedzUsuńto rozumiem koncert z cyklu "każdy sobie", ale energia była! hahaha niesamowicie jesteście! nie ma to jak koncertowanie na akademiach, zabawa zawsze jest niesamowita ^^
OdpowiedzUsuńNie ma się czym chwalić? Taaakaa energia była, a Ty mówisz, że nie ma się czym chwalić :D Świetnie!
OdpowiedzUsuń