sobota, 25 maja 2013

#25...? (a może #2.001?)

Łoooo, ależ czasu minęło :D


A w tym czasie DUŻO się pozmieniało... ;-) Między innymi przestał istnieć zespół the Rooads, a powstał zespół Hanza, w którym teraz śpiewam. (http://www.youtube.com/watch?v=Zs7iPco1myA). Miało miejsce sporo koncertów (na których prawdopodobnie spotkaliśmy się z wieloma z Was! :)), nagranych zostało kilka mniejszych czy większych utworów w lepszych czy gorszych warunkach, pojawiły się w Internecie kolejne filmiki (http://www.youtube.com/watch?v=8znoRRJAoFI - pamiętacie? :D) i w ogóle dużo rzeczy się zmieniło. Jedni podorastali, jedni zdziecinnieli, inni zmądrzeli a jeszcze inni zgłupieli (zgadnijcie kto na przykład ]:->>). Zespoły się rozpadają, zespoły się tworzą, a nawet jak już się stworzą, to ktoś jeszcze musi coś w trakcie zepsuć... Lajf :)

Nie zmieniło się to, że nadal grywam na warszawskiej starówce (http://www.youtube.com/watch?v=BX7XxOkcdLc). Nie zmieniło się też to, że ciągle walczę i staram się tworzyć coś nowego i mam nieodpartą i nieprzemożną chęć grania mnóstwa koncertów, a z tym ostatnio było ciężko... Nie zmieniło się też to, że jest kilka osób, które od początku były, są i na szczęście nie zanosi się wcale na to, żeby się to zmieniło - dzięki Marcin, Jacek, Michał, Tomek - Wy przede wszystkim :-) Ale jest też inna bardzo ważna, o ile nie ważniejsza, grupa. Grupa, dla której to robimy i która nas napędza. Jest Was bardzo, bardzo dużo, ale pozwolę sobie wymienić imiona kilku osób, które od momentu poznania nas (a było to już kawałek czasu temu) nie przestają w nas wierzyć, mobilizować nas, walczyć o nas i dla nas - dziękuję przede wszystkim Majce, Monice i Milenie, ogromne dzięki również dla Karoliny C. i Karoliny K., dla Baśki, dla Aleksandry i Marty W., dla Gośki U. i wieeeelu, wielu innych osób, które od razu chcę przeprosić za brak imiennych podziękowań. Dziękuję Wam wszystkim!

I tak sobie wszedłem tutaj po dłuższym czasie, poczytałem Wasze komentarze i... działo się tu trochę :-) Wojny o to kto jest psychofanem, a kto psycholem i czy to dobrze, czy może niekoniecznie (pozdrawiam Majkę i Patrycję :D); próby podrywania innych użytkowników (pozdrawiamy NagaDziewczyna i Anonima - dajcie znać czy Wam się udało :D); ja obiecałem Wam płytę, która w końcu się nie ukazała (za co wszystkich przepraszam!); dyskusje kto jest większym fanem, kogo faworyzuję i traktuję lepiej a kogo gorzej i dlaczego nie umiem nawet podziękować za pewne rzeczy... Ech, ech, było trochę ciekawych sytuacji :-))

A teraz mamy maj 2013 (strasznie deszczowy ostatnio...), mamy Hanzę, z którą cięęężko pracujemy nad materiałem i mamy nadzieję, że niedługo ruszymy z koncertami (chociaż kilka już było na szczęście... np. w Toruniu - http://www.youtube.com/watch?v=t_GImeey8MU - bardzo fajny klip, polecam!), żeby znowu móc się z Wami spotkać (A na uwagę zasługuje fakt, że w zespole gra Tomek, czyli gitarzysta the Rooads, oraz Marcin - basista The Without, znany też jako gość z filmików, na których maltretujemy Marlona [psa Marcina], śpiewamy D-żem albo zwiedzamy Berlin ;-)) - czyli sami swoi! :-). Teraz razem z Tomkiem, Marcinem i naszym nowym nabytkiem - Bartkiem - w charakterze perkusisty pracujemy nad nowościami, których nie słyszał nikt! :)
Oprócz tego... znowu trwają prace nad płytą solową (czy też pół-solową ;-)). Nie mogę jeszcze nic konkretnego zdradzić oprócz tego, że współpracuję z Mikisem Cupasem (gitarzystą Wilków!) i jesteśmy w trakcie tworzenia materiału. Trochę już tego mamy, więc kto wie, kto wie... może niedługo będzie można to usłyszeć w radiu...? ;-)) Trzymajcie kciuki! :>



Nie chcę obiecywać, że znowu regularnie zacznę tu pisać, ale kto wie, może powrócę do tej tradycji ;-) Chociaż może poczekam aż będzie czym się chwalić, jakąś płytą, koncertami, zdjęciami z tras czy jeszcze czymś fajniejszym ;-) 

Trzymajcie się, 
dzięki, że nadal jesteście!

/p





4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie znowu zobaczyć tutaj wpis i to jaki ! Takie streszczenie tego co się działo i dzieje nadal :)
    Dziękujesz nam za wiarę, mobilizowanie Was, walkę- miło przeczytać coś takiego i mieć pewność, że to co robimy ma sens, nawet jeśli czasami można zwątpić w nas i nasze chore pomysły ;]
    Z tego miejsca oświadczam też , że ja się nigdzie nie wybieram, spokojnie czekam na płytę, nowe utwory i koncerty :). Myślę, że równie dobrze ja/my mogłybyśmy podziękować Tobie/Wam, bo nasze życie też w pewnym stopniu uległo zmianie.
    Dziękuje za to, że poznałam fantastyczne dziewczyny, z którymi mogę bawić się rewelacyjnie na koncertach ale także pogadać na wszystkie inne tematy. Dziewczyny, które kiedy trzeba powiedzą "co Ty pier.... tzn. gadasz? weź się ogarnij!". Dziękuje też, za te wszystkie emocje muzyczne i atmosferę na koncertach :D.
    Gdyby ktoś około dwóch lat temu powiedział mi, że pojadę 9h do Szczecina na koncert i będę nocować u dziewczyny, którą będę widziała drugi raz w życiu to pewnie zostałby przeze mnie wyśmiany... a takich przykładów mogłabym znaleźć więcej.
    p.s ten link z Torunia mogłeś sobie darować :D Po jego obejrzeniu obiecałam sobie, że nigdy więcej nie bawię się w pierwszym rzędzie ;p (tak.. chyba sama w to nie wierzę )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że się nigdzie nie wybierasz ;-)) Trzymaj ze sobą resztę ekipy, zbierajcie nowych i będzie gites! ;-))

      A jak na następnym koncercie nie będzie Cie w pierwszym rzędzie, to będzie obraza majestatu! :>

      Usuń
  3. Dobrze, że wróciłeś do pisania. A jakże miło tu wrócić i poczytać stare komentarze i wpisy :D Jednak psychofanką to się zostaje już na zawsze (również pozdrawiam!:D) Pracujcie jak najwięcej i wracajcie na trasę koncertową, nad własną płytą też działaj bo nie obiecuję, że będę walczyć wieczność;p
    Nie ma za co dziękować, my też jesteśmy wdzięczne za wiele rzeczy, o których też Mili wyżej wspomniała! ;)

    OdpowiedzUsuń